Koty, jako zwierzęta bardzo niezależne, nie lubią, kiedy im się coś narzuca. Z tego powodu ciężko jest przekonać je do przyjmowania lekarstw. Istnieją co prawda chwalebne wyjątki, które bez grymaszenia połkną każdą tabletkę czy porcję syropu. Niestety są to odstępstwa potwierdzające regułę.
Z tego powodu warto zawczasu się przygotować i potrenować podawanie kotu tabletek. Umiejętność ta będzie niezbędna nie tylko podczas epizodów chorobowych, ale i w ramach zdrowotnej profilaktyki, chociażby w postaci suplementacji czy odrobaczania.
Dlaczego odrobaczanie kota jest tak istotne? Co zrobić, gdy kot ma robaki? Zajrzyj do naszego poprzedniego artykułu i sprawdź, jak najlepiej radzić sobie z kocimi pasożytami wewnętrznymi.
Właściwy wybór leku, czyli co zrobić, by kot połknął tabletkę?
Najlepiej oczywiście, gdy kot bez dodatkowych sztuczek ze strony właściciela zdecyduje się przyjąć lek. Aby jednak tak się stało, zwierzę nie może mieć wcześniejszych negatywnych wspomnień związanych z tego typu kuracją. Niestety większość weterynaryjnych lekarstw wyróżnia się gorzkim smakiem, co znacznie minimalizuje ryzyko powodzenia.
Szczęśliwie na rynku pojawia się coraz więcej specyfików, które w składzie mają lubiane przez koty substancje lub pokryte są otoczkami, które neutralizują gorzki smak. Zapytaj o nie lekarza weterynarii. Być może zalecany lek będzie dostępny w powyżej opisanej formie.
Co jeszcze możesz zrobić, by ułatwić sobie (i pupilowi!) proces podawania kotu tabletki? Może masz już doświadczenie i wiesz, że Twój pupil znacznie chętniej przyjmuje lek w formie kapsułki lub zawiesiny? Zanim lekarz weterynarii przepisze Wam konkretny specyfik, zapytaj, w jakich formach jest on sprzedawany. Być może dostępny będzie preparat w postaci akceptowalnej przez Twojego czworonożnego przyjaciela.
Niektóre tabletki można rozkruszyć, a następnie umieścić w kapsułkach z żelatyny (produkt ten kupisz w każdej aptece), które są znacznie łatwiejsze do połknięcia. Sposób ten sprawdzi się również w przypadku konieczności podawania większej liczby tabletek naraz. Zamiast męczyć kota kilkukrotnie, zaaplikujesz mu kilka porcji leków za jednym razem.
Wprowadź tabletkę wprost do gardła pupila
Najpopularniejszym – a także najskuteczniejszym – sposobem na podanie kotu tabletki jest jej aplikacja bezpośrednio do pyszczka. Metoda ta jest bez wątpienia najszybsza. Co więcej, w jej przypadku możesz mieć pewność, że pupil przyjął całą dawkę leku. Niestety sposób ten jest zazwyczaj mało przyjemny dla czworonoga. Na czym dokładnie polega?
W celu podania kotu tabletki usiądź na podłodze i umieść przed sobą kota, przytrzymując go delikatnie udami, by nie mógł się wyswobodzić. Dla bezpieczeństwa możesz spróbować owinąć czworonoga kocem tak, by wystawała z niego jedynie jego głowa. Następnie złap ją jedną ręką i odchyl do tyłu – spowoduje to naturalne rozwarcie szczęk.
Możesz pomóc sobie małym palcem drugiej ręki, którym dodatkowo rozszerzysz koci pyszczek. Jednocześnie, trzymając tabletkę między palcem wskazującym a kciukiem, szybko wsuń ją do kociego gardła po linii języka, po czym zamknij pyszczek i masuj szyję pod brodą, by kot połknął tabletkę.
Koniecznie wykonaj wszystkie ruchy – w przeciwnym wypadku kociak po chwili wypluje pastylkę. Kiedy będziesz miał pewność, że pupil przyjął lek, spróbuj zachęcić go do picia wody lub podaj mu małą porcję mokrej karmy, dzięki czemu tabletka nie utknie w przełyku.
By ułatwić sobie zadanie, dobrze działać w parze. Podczas gdy jedna osoba przytrzymuje kota, druga otwiera jego pyszczek i aplikuje lekarstwo.
Wykorzystaj aplikator do tabletek dla kota
Niektórzy właściciele kotów obawiają się wkładania palców do pyszczków pupili. W takim przypadku zaleca się użycie tępo zakończonych pęset, które jednak nie zawsze są dobrym narzędziem w rękach niedoświadczonych opiekunów. Na szczęście na rynku dostępne są od jakiegoś czasu specjalne aplikatory do podawania kotom tabletek. Czym są te narzędzia i jak je używać?
Aplikator przypomina strzykawkę. W przeciwieństwie do niej ma jednak gumową, miękką końcówkę, dzięki której możesz mieć pewność, że wsuwając narzędzie do kociego pyszczka, w żaden sposób go nie skrzywdzisz. Aplikatory do tabletek znajdziesz w sklepach zoologicznych, zarówno tych stacjonarnych, jak i online.
Jak ich używać? By podać kotu tabletkę przy użyciu aplikatora, nabierz do niego odrobinę wody (odciągając tłoczek, podobnie jak przy użyciu strzykawki). Następnie umieść tabletkę na jego końcu, w przystosowanym do tego miejscu. Ostatnim krokiem jest włożenie aplikatora, wraz z pastylką, do gardła kota – tak jak w przypadku wcześniej opisanej metody.
Tabletka trafi w odpowiednie miejsce, a za sprawą wody, z pewnością od razu zostanie połknięta. Co więcej, Ty nie narazisz swoich palców na kontakt z kocimi ząbkami.
Ukryj lekarstwo w kocim jedzeniu
Wcześniejsze metody zawiodły lub obawiasz się ich stosowania? Najprostszym, lecz nie zawsze skutecznym, sposobem jest ukrycie tabletki w kocim jedzeniu. W zależności od intensywności smaku leku możesz go rozdrobnić i wymieszać z karmą lub ukryć, obtaczając pastylkę mięsną papką.
Bez względu na wybrany sposób, powinieneś wykorzystać ulubioną mokrą karmę pupila lub taką, która wyróżnia się wyjątkowo mocnym smakiem i zapachem. Równie dobrze sprawdzą się kocie przekąski w postaci miękkich pasztecików lub kawałki świeżego mięsa.
Podając kotu tabletkę, ukrywając ją w karmie, możesz działać na dwa sposoby. Najłatwiej umieścić pokarm w misce i obserwować pupila, czy na pewno cała jej zawartość zostanie przez niego zjedzona. W tym przypadku nie narazisz kota na nadmierny stres, jednak – zwłaszcza gdy pastylka zostanie rozdrobniona, a kot zostawi część posiłku – nie będziesz miał pewności, czy kot przyjął pełną dawkę leku.
Dlatego możesz i w tej sytuacji wykorzystać wcześniej opisaną metodę i włożyć pupilowi mięsną kulkę wprost do pyszczka i upewnić się, że ją przełknął. W tym przypadku będziesz mógł być pewien, że kot przyjął cały medykament i nie wyczuł jego nieprzyjemnego smaku.
Rozpuść lek i podaj go kotu doustnie przy użyciu strzykawki
Jeśli Twój kot woli leki w płynie, a niedostępne są preparaty w formie zawiesiny czy syropu, możesz spróbować rozdrobnić tabletkę i wymieszać ją z małą ilością wody. Zanim to zrobisz, upewnij się w gabinecie weterynaryjnym, że jest to możliwe – niestety nie wszystkie leki mogą zostać w ten sposób potraktowane.
Upewniłeś się, że jest to dozwolone? Po rozkruszeniu tabletki i wymieszaniu jej z wodą wprowadź substancję do małej strzykawki (oczywiście pozbawionej igły!). Unieruchom kota – podobnie jak w przypadku wcześniej opisanych metod – i przytrzymaj jego głowę, delikatnie otwierając pyszczek.
Następnie wprowadź do niego końcówkę strzykawki i powoli wtłaczaj jej zawartość, kierując ją pod górny kieł lub przestrzeń pomiędzy policzek a zęby. Co ważne, nie odchylaj przy tym głowy kota do tyłu, jako że może to grozić zakrztuszeniem, a nawet zachłystowym zapaleniem płuc!
Po wszystkim możesz podać pupilowi jego ulubioną karmę lub smakołyk, który usunie z kociego pyszczka nieprzyjemny posmak medykamentu.
„Na kocią łapkę”, czyli niecodzienny patent
Kolejną, dość niecodzienną metodą podawania kotu tabletki jest przechytrzenie kota i wykorzystanie jego naturalnej potrzeby utrzymania higieny. Co istotne, sposób ten można wykorzystać – podobnie jak poprzedni – tylko w przypadku leków nadających się do rozdrobnienia.
Rozgniecioną tabletkę wymieszaj z mokrą karmą, pastą odkłaczającą lub innym pokarmem, co do którego będziesz miał pewność, że kot nim nie pogardzi. W tym przypadku – jako że wykorzystasz naprawdę niewielką porcję – możesz się poratować nawet masłem, serkiem czy jogurtem.
Następnie powstałą papkę nałóż na łapki, pyszczek czy w inne miejsca ciała pupila, co do których masz pewność, że bez problemu dosięgnie do nich językiem. Kot od razu powinien przystąpić do toalety, próbując zlizać z sierści całą substancję.
Niestety istnieje ryzyko, że zamiast to zrobić, strzepnie lek z futra lub go zignoruje. Nie jest to zatem najskuteczniejsza metoda. Niekiedy zaś jedyna, którą kot jest w stanie zaakceptować.
Kiedy wszystkie sposoby na podanie kotu tabletki zawiodą
Jeśli pomimo Twoich starań wszystkie powyższe metody nie zdały egzaminu, jedynym wyjściem jest wizyta u lekarza weterynarii. Z pewnością nie jest to wygodna opcja, zwłaszcza w sytuacji, gdy terapia wymaga podawania kilku dawek leków dziennie. Mimo to warto zrobić wszystko, co w Twojej mocy, by Twój czworonożny przyjaciel mógł się cieszyć dobrym zdrowiem.